piątek, 26 września 2014

już niedługo

już za chwilę... koniec tej wolności i znowu wróci rzeczywistość...
ale wiecie co? chyba nawet cieszę się z tego, w końcu mój plan dnia się unormuje, będę mogła poświecić jeszcze więcej czasu na ćwiczenia i na dopracowywanie diet.
oczywiście mowa o powrocie na studia.. to już 3 rok, a zleciało nie wiem kiedy.
także w niedzielę zostawiam swoje złe, wakacyjne przyzwyczajenia i ruszam pełna parą do przodu! teraz już nie ma mowy o innym terminie. wrześniowe diety i ćwiczenia były przygotowaniem przed wielkim startem, a ten nieubłaganie nadchodzi. koniec z wymówkami.

Tak więc kilka rzeczy które planuję (mimo że bardzo rzadko to robię, w sumie to wcale...ale może to pomoże mi w trzymaniu się postanowień). Najważniejsze to regularne ćwiczenia i unormowanie diety, nie będzie to trudne, bo powrót do samotnego mieszkania to ułatwia i nie mam najmniejszych problemów z przestawieniem się i motywacją.

A co do motywacji...
kiedyś wspomniałam, że schudłam, teraz ciągle jeszcze nie doszłam do swojej wagi idealnej, ale jestem mądrzejsza o doświadczenie i wiedzę, którą od tamtego czasu zdobyłam.
w końcu dotrę do celu :)

oto moja przemiana (może na zdjęciach tego nie widać ale na górze ważyłam 15kg więcej niż na dole):


Tu może będzie lepiej, rok czasu dzieli te zdjęcia:


1 komentarz:

  1. Nie widać różnic? Daj spokój! Różnica jest kolosalna! Naprawdę gratuluję takiego efektu. Ja prawie dwa tygodnie temu rozpoczęłam jakoś poważniej ćwiczyć (ułożyłam sobie plan i tak dalej) tylko lipa z dietą. Ale od dziś (na razie mi wychodzi) trzymam się 5 posiłków dziennie.
    W tym roku zaczynam pierwszy rok na kierunku budownictwo (zaocznie) i trochę boję się niećwiczących weekendów (bo jakoś nie wyobrażam sobie, że uda mi się znaleźć czas). Mam mimo wszystko nadzieję, że podołam. A ty wyglądasz rewelacyjnie, naprawdę gratuluję. To bardzo motywujące.
    Zapraszam też do mnie. W sumie pojawiły się ledwie 3 notki (dopiero zaczynam blogować w stylu "fit"), ale i tak mam nadzieję, że wpadniesz.
    sprobuj-zyc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń